Na początku marca tego roku producent samochodów Subaru,
Fuji Heavy Industries, podał wstępne informacje o nowej tzw. platformie, w
oparciu o którą powstawać mają wszystkie przyszłe samochody firmy. Platforma
ta, czyli „Subaru Global Platform”, jest częścią anonsowanego już w 2014 roku
programu technicznego rozwoju marki i traktowana będzie na równi z elementami
stanowiącymi o charakterze aut Subaru: silnikiem w układzie bokser, napędem
Symmetrical AWD oraz systemem EyeSight.
Ta skromna i – wydawałoby się – bardzo specjalistyczna
informacja porusza kwestię o podstawowym znaczeniu dla każdego poważnego
producenta samochodów. Koncerny motoryzacyjne muszą oferować dużą liczbę modeli
o zróżnicowanym charakterze, zależnym także od rynków, na których są one
sprzedawane. Z drugiej jednak strony żaden nie może sobie pozwolić (ze względu
na koszty) na projektowanie ich wszystkich z osobna i oddzielnie. Tu właśnie
tkwi tajemnica „globalnej platformy” – chodzi o takie zaprojektowanie uniwersalnego
„szkieletu konstrukcyjnego” auta, by w łatwy sposób tworzyć z niego różnorodne
modele, stanowiące dla odbiorców całkiem różne samochody.
Należy wyjaśnić od razu, że słowo „platforma” nie określa
tylko płyty podłogowej auta (lub raczej wielu aut), ani też szkieletu jego
nadwozia. W swym szerokim znaczeniu „platforma” oznacza oczywiście także konstrukcję nadwozia, ale też
cały system budowy auta: ustawienie i konfigurację silników i zespołów
napędowych, konstrukcję podwozi oraz układów hamulcowych, konfigurację i
ergonomię wnętrza, a także jego wyposażenia, oraz wiele innych… Można to
określić jako zaprojektowanie „naraz” wielu przyszłych samochodów; wcale
niekoniecznie o podobnej wielkości, bo uniwersalna platforma konstrukcyjna musi
być pod tym względem maksymalnie elastyczna. Jest to bardzo skomplikowane, ale
może przynieść w przyszłości ogromne korzyści, pozwalając na szybkie
wprowadzanie nowych modeli, ich modyfikacje, a nawet produkcję w rzeczywistości
różnych aut jednocześnie
na tej samej linii montażowej
(co zresztą Subaru ma już w swoich planach). Inaczej mówiąc – powinno być
zarówno lepiej, jak i łatwiej oraz taniej, z korzyścią dla firmy i odbiorców.
A czym będą się te samochody różnić? Wszystkim, co widać z
zewnątrz, czyli wielkością, typem nadwozia i oczywiście stylizacją
poszczególnych modeli, a także charakterem układów napędowych i zestrojeniem
podwozi, tak aby każdy model zachował swój unikalny charakter.
Tworząc nową platformę, inżynierowie Subaru jako cel obrali utrzymanie
dotychczasowego emocjonalnego i dynamicznego stylu samochodów spod znaku
Plejad, zwracając jeszcze większą uwagę na bezpieczeństwo, pasywne i aktywne.
Wymienia się tu przede wszystkim dalszą poprawę utrzymywania stabilności ruchu
auta, szczególnie podczas jazdy na wprost, co wynika ze znacznego zwiększenia
sztywności nadwozia. Kolejnym celem jest zmniejszenie hałasu i zwiększenie
tłumienia drgań, a w rezultacie poprawa komfortu jazdy. Co ważne, ten
pojedynczy projekt przeznaczony dla wielu modeli aut ma pozwolić w przyszłości
na łatwą budowę aut nie tylko z silnikami tłokowymi wewnętrznego spalania ale
też hybrydowych, hybrydowych plug-in, elektrycznych (a w przyszłości również i z
innymi napędami alternatywnymi). Widać to zresztą na opublikowanych już
szkicach nowej platformy, gdzie spostrzeżemy kratownicową podłogę, zwiększającą
sztywność i pozwalającą na umieszczenie jak najniżej np. sporej ilości baterii
elektrycznych.
Pierwszym samochodem na bazie nowej platformy, na razie
oczywiście z tradycyjnym układem napędowym charakterystycznym dla Subaru,
będzie nowa Impreza, mająca się pojawić na rynku USA jeszcze w tym roku.